Tag: Polska

Pomysły na długi weekend we dwójkę lub z dziećmi

Majówka już za nami (brrrr…), ale liczymy, że długi weekend czerwcowy przyniesie więcej ciepła! Jeśli nie macie jeszcze planów wyjazdowych, oto nasze wypróbowane propozycje w wersji z dziećmi lub bez:

Weekend w Kazimierzu Dolnym – gotowy plan wycieczki z dziećmi (wrzesień 2016)

Kazimierz Dolny jest idealny na weekendowy wypad z Warszawy i okolic, a wczesna jesień to dobry czas na zwiedzanie, bo pogoda jeszcze sprzyja, a tłumy nie są już tak gęste.

Zwiedzamy świętokrzyskie, czyli zamki, dinozaury i podziemne korytarze (2015)

Naszą nową świecką tradycją stały się kilkudniowe wypady w czasie, kiedy większość ludzi dojada świąteczne przysmaki lub też z desperacją rzuca się na sałatę w nadziei zgubienia nadmiarowych kilogramów przed Sylwestrem 🙂 Tym razem zapraszamy w Góry Świętokrzyskie!

Podobnie jak z obiektami w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, część atrakcji jest zimą niedostępna lub dostępna częściowo, ale zalety są podobne: puste szlaki, cisza i spokój!

Agroturystyk tu jak mrówków, więc jest w czym wybierać. My trafiliśmy dość dobrze i choć nie do końca rozumiem fenomen oszczędzania poprzez oświetlanie pomieszczeń jedną słabą żarówką energooszczędną, a jednoczesnym utrzymywaniem piekielnie gorących i nie dających się wyregulować grzejników – ogólnie byliśmy zadowoleni 🙂

W Krakowie nie można się nie zakochać – obiektywnym okiem Warszawiaków (2015)

Kraków chodził nam po głowie od dawna, w imię maksymy: „cudze chwalicie, swojego nie znacie” 🙂 Pojechaliśmy tam więc z dziećmi pociągiem na 4 dni, żeby zobaczyć wreszcie Wawel, Wieliczkę i oczywiście jamę Smoka Wawelskiego. Zdjęcia z Pendolino nie będzie, gdyż nie będziemy wchodzić w konkurencję z Mateuszem Damięckim. Powiem tylko, że ktoś, kto opracował system numeracji miejsc w wagonach musiał być po kilku głębszych 🙂 Żeby siedzieć razem, pozostaje liczyć na dobrą wolę współpasażerów…

Wsi spokojna, wsi wesoła – zwiedzamy Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu (2015)

W pierwszy tak piękny i ciepły weekend tej wiosny postanowiliśmy po raz pierwszy zabrać dzieci do skansenu.

Niech wiedzą, że kiedyś na wsi jedyne światło pochodziło z kominka, bo świece były za drogie, że w każdym domu był ołtarzyk do modlitw, bo często do kościoła było po prostu za daleko i że chaty były tak niskie, bo w ten sposób łatwiej je było ogrzać 🙂

Wstęp kosztuje 43zł (weekend i święta od maja do września) lub 34zł w pozostałe dni (bilet rodzinny 2+2), dzieci poniżej 7 lat wchodzą bezpłatnie. Przygotujcie też 5zł w monecie na parking (automat). Skansen jest bardzo dobrze opisany, nie sposób się zgubić – oto mapka:

Na zwiedzanie trzeba przeznaczyć około 2 godzin, bo teren jest dość rozległy. Do każdej chaty można zajrzeć, pogonić kury po obejściu, zwiedzić młyn, jednym słowem mnóstwo uciechy dla małych i dużych 🙂 Naszym dzieciom chyba najbardziej podobały się króliki i ozdoby ze słomy. My zwróciliśmy uwagę na wielopokoleniowe domki dla ptaków i ule zrobione z grubych wydrążonych pni drzew…

Jako że odwiedzaliśmy skansen niedługo po Wielkanocy, wnętrze chat zdobiły kolorowe koszyki wielkanocne, wypieki, wędliny, wszystko tak smakowicie wyglądające, że gdyby nie było za szybą, to kto wie 🙂

Oprócz samej wsi, warto zajrzeć też do galerii rzeźby i powozowni. W powozowni dowiedzieliśmy się, dlaczego bryczki miejskie były czarne, a bryczki wiejskie – brązowe. Powód jest bardzo prozaiczny: na brązie nie widać tak brudu, jak na czerni 🙂

Po długim spacerze można zgłodnieć, ale nie bójcie się – nie wyjdziecie ze skansenu głodni. Na terenie działa karczma o wdzięcznej nazwie Pohulanka. Naszym zdaniem to bardziej taki barek leśny niż karczma, ale i pierogi i chleb ze smalcem i ogórkiem kiszonym można tam zjeść. Menu może nieduże, ale za to tradycyjne.

Nie skorzystaliśmy jeszcze z niektórych atrakcji, takich jak jazda konna czy przejazd bryczką, więc na pewno do Muzeum Wsi Mazowieckiej wrócimy, a podsumowując, bardzo Wam to miejsce polecamy 🙂

Jura Krakowsko-Częstochowska – skalista kraina zamków (2014)

Na początku trzeba powiedzieć, że zima nie jest najlepszym okresem na zwiedzanie Jury, gdyż większość zamków i innych atrakcji jest zamknięta. Z drugiej jednak strony tylko wtedy można liczyć na chwilę samotności na szlaku i możliwość podziwiania pięknych krajobrazów przykrytych dziewiczym śniegiem 🙂

Krynica Zdrój – zimowy raj dla najmłodszych (2012)

Narty dla dużych i małych

Zawsze, kiedy ktoś pyta o nasze ulubione zimowe miejsce na ferie z dziećmi, polecamy Krynicę Zdrój. Fakt, samochodem droga jest tam długa i kiepska, pociągiem dojechać bezpośrednio nie można, ale wierz mi – warto!

Oczywista atrakcja taka jak narty czeka na Ciebie na górce Henryk w samej Krynicy (krótki stok, orczyk i taśma), idealna dla początkujących lub narty na Jaworzynie Krynickiej – tutaj musisz już podjechać samochodem. Na Jaworzynie jest też mini plac zabaw dla niejeżdżących, samą atrakcją jest też wjazd kolejką na górę 🙂

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén