Lotnisko w Kambodży pachnie nowością, opuszczamy jego chłodne klimatyzowane przestrzenie i mkniemy nowiutką autostradą w stronę Siem Reap – bazy wypadowej do kompleksu Angkor.
Kambodża to biedny kraj, w którym dosłownie kilkadziesiąt lat temu 1/4 ludności została wymordowana lub umarła z powodu głodu i prześladowań. Teraz jest w fazie intensywnego rozkwitu, co widać po nowym lotnisku i wielkich resortach Siem Reap. Przez Angkor Wat przewija się 4-5 tysiące turystów dziennie, a dochód ze zwiedzania wynosi ok. 70 milionów dolarów rocznie.